A więc noc sylwestrowa bajka :) A mianowicie, nie szukałem żadnych domówek czy towarzystwa do schlania mordy.. że tak do ujmę, ale po prostu postanowiliśmy wraz z kolegą, że pójdziemy sobie do klubu zabawić się w tę ostatnią noc starego roku :)
Byłem normalnie w szoku, zaskoczyłem sam siebie, że bez alkoholu również mogę się świetnie bawić :) i za żadne skarby nie żałuje wyboru takiego właśnie spędzenia sylwestra :) ..
Na początku oczywiście było trochę drętwo, ale później już poszło i bawiłem się cała noc rewelacyjnie :)
Lecz po udanej zabawie, przychodzi nowy rok i myśl, że na następny dzień trzeba iść do szkoły i to jeszcze na 9 lekcji ;c masakra : ) ale cóż już niedługo 3 dni wolnego i w weekend turniej :)
Szczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńhttp://jagodzianka2002.blogspot.com/
Szczęśliwego! :3
OdpowiedzUsuńvickys-life1.blogspot.com
http://xoprimaxo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
dobrze, że przekonałeś sie, że bez alkoholu też się da;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;*
Ciekawy blog. Wiadomo imprezy bez alkoholu są sto razy lepsze niż te z. Przynajmniej nie ma kaca- i tego zwykłego i moralnego.
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam bloga i czekam na kolejną notkę. Przy okazji zaproszę do mnie, gdyż jestem tu po raz pierwszy
http://rose-in-the-dark.blogspot.com/
Świetny Blog , Wspaniale piszesz <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :
dayskosteckiej.blogspot.com